Archiwum 27 stycznia 2004


sty 27 2004 Daj spokój sztanie, nie wygrasz
Komentarze: 1

Świat jest podły. Szatanie daj nam spokój. Nie chce, żeby ona Cię słyszała. Powtarzałem, tłumaczyłem, ale ona swoje. Znowu pije. Boże przecież ma dopiero 17 lat. Tracę siłę, czuje się podle. Diabeł znowu ze mnie kpi, śmieje się prosto w oczy. Dzisiaj nie poszliśmy do szkoły, spotkaliśmy jej kolegę, najpierw park, potem rynek, cmentarz i do domu, powiedziała, że nauczyciel zachorował. Ten kolega to Paweł, słońce moje chyba się w nim zakochało. Poszłaby za nim w ogień, no i jak jej nie pomogę to pewnie pójdzie, ale w piekielny.  Czemu tak nie wiele mogę zrobić, szepczę do ucha dobre rady, całuje dobrymi myślami, haftuję miłością dobre sny. Nie chcę więcej kłopotów na dzisiaj. Spać, spać, spać...

glos-aniola-stroza : :
sty 27 2004 Aniele
Komentarze: 1

Aniołku Boży Stróżu mój

Ty zawsze przy mnie stój

rano, wieczór, we dnie, w nocy

bądź mi zawsze ku pomocy

Słowa modlitwy dźwięczą mi w uszach. To do mnie. Ona znowu we mnie wierzy. Teraz będę jej przyjacielem. Jestem tylko aniołem, Bożym prochem, a jednak. Jestem przy niej od chwili naszych narodzin, chodzę  za nią krok w krok jak cień, nikt jej tak nie zna jak ja, ale mnie nie widzi. Słonko moje drogie, moja misja, jest jak jedyne dziecko, pierworodna córeczka.

 

glos-aniola-stroza : :